• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po awarii samochodu nie utrudniajcie ruchu

Magdalena
4 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Awaria samochodu na drodze to zawsze kłopot. Szkopuł w tym, że w takich sytuacjach często bezrefleksyjnie zostawiamy przy drogach zepsute auta, o czym przekonuje nasza czytelniczka, pani Magdalena.



Czy miałeś kiedykolwiek awarię samochodu w trasie?

Oto jej relacja:

Przy skrzyżowaniu ulic: Dąbrowskiego i Dziekuć-Maleja w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska od minionego weekendu stoi samochód osobowy. Kierowca za przednią szybą pojazdu umieścił trójkąt ostrzegawczy, co jak sądzę jest dowodem na to, że samochód jest uszkodzony.

Nie miałabym do tego zastrzeżeń, gdyby nie fakt, że samochód zasłania widoczność kierowcom, którzy chcą się włączyć do ruchu z ul. Dziekuć-Maleja. Nie sposób dostrzec pojazdów nadjeżdżających od strony stacji paliw. Trzeba wręcz wjechać na ul. Dąbrowskiego, by upewnić się, że nic nie jedzie.

Czytaj też: Przez tydzień nikt nie zabrał auta po wypadku

Podobne odczucia mają moi znajomi i sąsiedzi.

Warto zaznaczyć, że w razie jakiejkolwiek kolizji oczywiście winą ja zostanę obarczona, a nie kierowca, który bez najmniejszej refleksji zostawił auto przy skrzyżowaniu.

Zawsze w takiej sytuacji dzwonię na straż miejską, by usunęła pojazd. Sęk w tym, że za nim pojazd zostanie odholowany trwa to jakiś czas. Stąd mój apel, że jeśli kogoś nie stać na zamówienie lawety, którą można odwieźć samochód do mechanika lub garażu, powinien przynajmniej zadbać o to, by jego samochód nie powodował zagrożenia na drodze.

Według polskiego prawa o ruchu drogowym, funkcjonariusze policji lub straży miejskiej mogą zlecić odholowanie pojazdu w przypadkach: pozostawienia samochodu w miejscu zabronionym, w którym utrudnia ruch lub zagraża bezpieczeństwu, jak również w sytuacji, gdy podejrzane auto nie posiada tablic rejestracyjnych lub jego stan wskazuje na to, że nie jest użytkowane.

W tego typu zdarzeniach mamy do czynienia z odmiennymi trybami prewencji. W pierwszym przypadku, funkcjonariusze muszą działać bezzwłocznie. Z reguły niewłaściwie zaparkowane pojazdy odholowywane są natychmiastowo. W sytuacji drugiej, proces "przejmowania" pojazdu trwa zdecydowanie dłużej.

Czytaj więcej na ten temat tutaj: Nie wolno porzucać zepsutego auta
Magdalena

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (184) 1 zablokowana

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Samochód utrudnia wjazd na ul. Dąbrowskiego

    (2)

    Ale dramat wow!! Przecież jest w nim trójkąt! Czyli nie bałem właściciel go zabierze.Wielkie mi hallo

    • 39 30

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Samochód utrudnia wjazd na ul. Dąbrowskiego

      (1)

      Tylko, że on tam już stoi z tydzień i mocno utrudnia wyjazd, co widać na filmiku.

      • 10 10

      • Opinia do filmu

        Zobacz film Samochód utrudnia wjazd na ul. Dąbrowskiego

        Dokłanie

        Przez tego grata nic nie widać, sam ostatnio wychyliłem się jak się dało ruszam i niespodzianka,dobrze że inny kierowca nie pędził bo zrobiło mi się gorąco ...
        lipa trochę że tam stoi tak długo :(

        • 5 6

  • Też uważam, że powinien przenieść auto na pobocze (23)

    • 119 15

    • Przenieść?? (4)

      Na plecach?
      Przesunąć, to i owszem.
      Ale jeśli kierującym była kobieta bądź emeryt to jak??

      • 19 13

      • (2)

        Jego samochód jego obowiązek. Każdy musi się liczyć z tym, że w każdym momencie coś może się popsuć. Nie masz sił by pchać? Poproś kogoś o pomoc. Boisz się odzywać do ludzi? Zamów smsem lawetę.

        Czemu niechlujstwo jednego ma powodować zagrożenie dla innych?

        • 37 17

        • O samochód trzeba dbać, wtedy się nie psuje - po prostu. (1)

          chyba że jest to takie g*wno jak ostatnie modele BMW, wtedy psuje się nowe auto za 200tys. W życiu bym nie chciał BMW nawet jakby za darmo dawali to od razu bym sprzedał. Pracowałem w pewnym miejscu i się napatrzałem na to i owo, stąd wiem jakie to "wspaniałe samochody".

          • 9 10

          • w mięsnym się na oglądałeś??

            szaczun

            • 2 2

      • jak brzydka kobieta, to lipa.

        jak ładna, to zawsze ktoś chętnie pomoże ^.^

        po za tym na filmie widać że ewidentnie zmniejsza widoczność. i co by powiedział właściciel, gdyby właśnie przez to auto zdarzył się wypadek? "nie miałem jak go przenieść, sorry wszystkim zabitym?"

        ostatnio miałam sytuację kiedy jakiś cymbał zaparkował z trójkątem tuż przed skrzyżowaniem przed pasami. stanęłam oczywiście, żeby sprawdzić czy nikogo nie ma, ruszyłam powolutku i włala: pieszy wyskoczył znienacka przed samą maskę. całe szczęście że był hamulec...

        • 0 0

    • "Sęk w tym, że za nim" (3)

      Zanim coś napiszemy i wyślemy, to się zastanówmy czy poprawnie.

      • 14 7

      • Bardzo poprawnie, pajacu strofujący innych ;-) Widzisz podpis? Wiesz co to sarkazm? (2)

        • 11 5

        • Kolejny nieuk. Przeczytaj, jeśli nie znasz, (1)

          co oznacza słowo "sarkazm":-)

          • 5 6

          • Dobrze thebilu, papatki.

            • 3 2

    • A niby gdzie ono się znajduje? (7)

      Na poboczu właśnie.

      • 20 1

      • To tym bardziej pinda pisząca ten artykuł jest zwyczajnie upierdliwa ;-)

        • 23 14

      • (5)

        niekoniecznie, ten samochód utrudnia włączanie się do ruchu, przepisowe 10-15 metrów od skrzyżowania się kłania. Skoro miał siły przepchać na pobocze to równie dobrze mógł troszkę do tyłu pchnąć

        • 8 6

        • Nie dotyczy sytuacji awaryjnych.. (4)

          Automata też byś pchał? Z zablokowanymi hamulcami? Z urwanym kołem... Bywają sytuacje, że się po prostu nie da..

          • 18 5

          • ten samochód nie ma nic urwanego, więc nie wymyślajcie na siłę

            • 4 4

          • A jak takiego automata zabiora ? Lawta, tak wiec wezwalby od razu ale spoko probuj byc madrzejszy

            • 0 3

          • Jeżeli taka sytuacja by zaistniała (1)

            to powinien wezwać pomoc drogową. A jak go na to nie stać to nie powinien jeździć samochodem.

            • 3 4

            • Polaki cebulaki tego nie kumają i minusują. Polaki cebulaki czekają na Janusza szwagra, który passata odholuje. A że cała okolica zakorkowana - kij im w oko.

              • 1 0

    • Ludzie myślący mają na to rozwiązanie: pomoc drogowa. I nie trzeba auta na plecach nosić.

      • 8 4

    • Jeżdżę tam codziennie (4)

      Faktycznie postawił jak p.alant na poboczu i nic nie widac z lewej strony.
      Samochód stoi na poboczu, ale w fatalnym miejscu już od kilku dni.

      • 10 5

      • (3)

        lawet jest za mało

        • 2 0

        • To powinien wezwać saperów (1)

          żeby wysadzili auto w powietrze.

          • 2 1

          • ale saperow teraz tez jak na lekarstwo panie...

            • 0 0

        • oo, to jest w takim razie nisza biznesowa jeśli to prawda

          szrotozbieractwo,
          moze być dochodowe w Polsce

          • 0 2

  • (2)

    Siena w wersji GT Sport, 138 KM, do 100 km/h w 4,7 sekundy, stan igła. Szczerze polecam.

    • 60 16

    • Miałeś napisać w 47 sekund (1)

      • 23 0

      • Ale z górki

        • 17 0

  • trzeba czekać na policję bo później problem z odszkodowaniem (1)

    No i przechodnie muszą nacieszyć oko. Focie i te sprawy

    • 34 7

    • brednie, jesli kolizja to zabierac grata natychmiast a jezzeli wypadek to dopiero czekasz na policje

      • 1 1

  • mi raz spalili samochód doszczętnie! (2)

    pozniej lakiernik go odmalował i opylił na Ukraine jako bezwypadkowy

    • 25 13

    • i latali potem ludzie Janukowicza ;)

      • 3 0

    • a sie dziwicie, że u nas jeżdżą "nówki z niemiec, co to tylko do kościoła i na grzyby"... niemiec polaka kantuje wedle tego samego schematu co polak ukraińca

      • 1 1

  • jak dla mnie ten trojkat to powinien za tylna szybe wstawic jak juz a nie z przodu.

    • 34 6

  • Pani Magdalena to raczej kiepski kierowca. (37)

    Wystarczy trochę się wysunąć ze swym pojazdem by bezpiecznie włączyć się do ruchu.
    A może zepsutym autem kierowała kobieta i nie miała dość siły by je zepchnąć dalej w bok?
    A może nie było dostatecznie dużo czasu by je zepchnąć?

    Roszczeniowi ludzie mnożą się w tej Polszy jak grzyby po deszczu, ale, żeby wymagać od siebie to już nie...

    • 218 76

    • (2)

      najlepiej jakby samochody po wypadkach stały latami na poboczu, na trawniku i w innych miejscach.

      • 18 27

      • (1)

        słuchaj trochę emaptii - 2 dni temu jechałam w pruszczu i facetowi z pod świateł samochód już nie ruszył - ciężkie kombi - facet wysiadł i pcha ale mozolnie - prawie wcale mu nie idzie - za mną sznur samochodów z facetami - autobus pełen ludzi i żaden się nie ruszył!!! Ja wysiadłam i pomogłam mu zepchnąć bo reszta potrafiła tylko gapić się i myśleć kiedy w końcu go zepchnie... Czasem trzeba spojrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Wiadomo że zostawianie samochodu w miejscu do tego nie przystosowanym przez tydzień to absolutnie przegięcie ale 24do 48 godzin to jest czas żeby na spokojnie wszystko sobie zorganizować.

        • 9 2

        • dalej niż czubek własnego nosa to jest właśnie wezwanie pomocy drogowej

          a nie auto stoi tydzień

          • 1 4

    • (6)

      Dlaczego? Ludzie chcą porządku. To źle? Jesteśmy narodem strasznie niechlujnym i myślącym tylko o sobie. To widać na co dzień. Tej Pani nie jest to obojętne...

      • 47 26

      • (5)

        Ta Madzia myśli o sobie, a raczej o swoim wygodnictwie.

        • 26 34

        • nie prawda, stamtąd teraz bardzo trudno wyjechać. Widoczność bardzo ograniczona. Dlatego też górkę zdjęto, by była widoczność. Zresztą to właśnie w tym miejscu, gdzie zdjęto górkę, ten samochód stoi. A pani Madzia, rdzej mysli, o wszystkich, którzy stamtąd wyjeżdzają

          • 16 6

        • (3)

          Trudno stamtąd wyjechać? Zmienić trasę! Mówię to jako kierowca z 20-letnim doświadczeniem, też mam takie miejsca które dla mnie są trudne. Omijam je szerokim łukiem, nawet jak nadkładam drogi, wolę litr paliwa spalić więcej niż ryzykować, proste! Jest takie powiedzenie "nie wiesz jak ortograficznie napisać 'pszczoła', to napisz 'osa'"

          • 0 0

          • (2)

            na przykład?

            • 0 0

            • (1)

              Na przykład skrzyżowanie pod Jantarem we Wrzeszczu

              • 0 1

              • tam już od dobrego roku są poprawione światła do skrętu w lewo, więc już nie musisz omijać.

                • 1 0

    • (4)

      Czemu od razu sądzisz, że jest kiepskim kierowcą? Wychylanie nie jest aż tak dobrym pomysłem, bo nie wiesz czy ktoś nie pędzi na złamanie karku. Ten przypadek jest przykładem utrudniania ruchu i stwarzania niebezpieczeństwa. Służby powinny przynajmniej upomnieć właściciela, aby zrobił z nim porządek.

      A tłumaczenie, że kobieta kierowała to zepsute auto to żadne tłumaczenie. Wystarczy kogoś poprosić o pomoc. Sądzę, że szybko ktoś by pomógł

      • 33 21

      • Polecam zrobić eksperyment.. (3)

        Włącz awaryjne i zacznij spychać auto na pobocze, sprawdź ilu chętnych do pomocy znajdziesz.. Niestety mamy takie społeczeństwo, że prędzej ci zaszkodzi niż pomoże..

        • 35 7

        • (1)

          Miałem kilka razy taką sytuację i tylko raz nikt nie pomógł. Sam z siebie Malo kto chętny do pomocy, ale jak spytasz to ludzie pomagają

          • 14 4

          • szacun

            niezłym złomem śmigasz jak tyle razy potrzeba...

            • 7 4

        • Po co eksperymentować, wystarczy poczytać wcześniejsze komentarze. Od razu widać, jacy jesteśmy mili. Natomiast faktycznie kierowcy wyjeżdżający z tej uliczki muszą bardzo uważać, gdyż nie widać tych, którzy jadą pod górę.
          Pozdrawiam:)

          • 8 2

    • (3)

      Też uważam, iż Pani Magda odstaje trochę umiejętnościami od męskiej części społeczeństwa w kwestii kierowania autem.

      • 27 25

      • tak tak... tutaj płeć jest kluczem właśnie, hehehe oj oj

        • 14 2

      • tak, tak... najtrudniej było jej wjechać na trawnik by od tłu z prawej strony uszkodzonego samochodu zrobić film. Polacy są na prawdę głupim narodem. Może emigranci podwyższą wskaźniki.

        • 1 3

      • nie, szowinisto, po prostu brak umiejętności u kobiet objawia się inaczej niż brak umiejętności u mężczyzn. U kobiet się bardziej rzuca w oczy, ale uwierz mi głupota i bezmyślność jest niezależna od płci.

        • 0 0

    • (5)

      Pani Magdalena nie dostrzega jednej, wydaje mi się najważniejszej rzeczy - ukształtowania terenu.

      Kto zna okolicę ten wie (trochę widać na filmie), że ulica Dziekuć-Maleja ma bardzo stromy podjazd. Wciąganie siłą mięśni samochodu 30m do góry byłoby bardzo niebezpieczne moim zdaniem.
      Zauważcie też, że to skrzyżowanie mieści się w najwyższym punkcie ulicy Dąbrowskiego. Nie dość, że z każdej strony mamy ograniczoną widoczność (ze względu na zakręty, skarpy itd), to jeszcze brak miejsca na poboczu na długości blisko 200m w obu kierunkach.

      Pani Magdaleno, trochę wyrozumiałości :)

      • 34 12

      • akurat w tym miejscu jest juz plasko a za chwile spadek.

        • 6 4

      • Ciekawe czy będziesz taki wyrozumiały jak spowodujesz stłuczkę z takiej właśnie przyczyny

        • 6 1

      • jei mona go stoczyć, to bym go stoczył na dół i w prawo

        dalej z górki w jakieś sensowne miejsce ,
        a potem dzwonił po lawetę albo hol.
        W tej chwili to nadaje się na mandat i parking policyjny 50km za miastem.

        • 5 1

      • I tak do tygodnia zbiera siły co? Żeby go przepchnąć do warsztatu pod Kartuzami od razu.

        Bo tam najtaniej.

        • 5 1

      • I tak przez tydzień?

        • 0 0

    • Pani Madzia miała problem z wyjazdem.. (1)

      Szkoda, że nie miała problemu z filmowaniem tego auta z każdej strony.
      Ps. Za używanie telefonu za kierownicą jest mandat!

      • 23 8

      • uprzejmie

        donosze

        • 2 0

    • (1)

      a moze siedzial wasaty janek ktory ma wyj..e bo do takiego trupa i tak nie oplaca sie pomocy drogowej wzywac wystarczy szwagier z linka.

      • 6 0

      • mi zawsze kumpel z linką pomagał, laweciarze kroją sporo

        • 0 0

    • się wysuń, to któryś cię skasuje mądralo

      • 7 1

    • Nie kiepski kierowca tylko z wyobraźnią.

      Tu nie chodzi o to, czy ktoś jest kiepski czy super kierowca. Kobieta czy mężczyzna. Powinno się zachować jakieś zasady i nie stwarzać niepotrzebnie niebezpiecznych sytuacji.
      Wystarczyło trochę wyobraźni.

      Kierowca

      • 9 1

    • Nie ma znaczenia kto kierował Sieną (1)

      Ma auto, to musi się liczyć z takimi sytuacjami. Rozumiem, że gdy auto się popsuje, nie ma kto pomóc, to można zostawić na kilka godzin, po czym zorganizować kogoś, wrócić na miejsce awarii i wspólnymi siłami zepchnąć auto z bezpieczne miejsce. Nie wierzę, że kierujący/kierująca nie ma rodziny, dzieci, wnuków lub choćby znajomych/przyjaciół których mogłaby poprosić o pomoc. Niestety jak napisał autor, samochód stoi już tam kilka dni. A to już przegięcie!

      • 13 3

      • dokładnie

        gdzie jest policja?
        sytuacja jest klarowna, pakring policyjny, wezwać właścicela,
        powiedzieć ile kosztuje, po dwóch dniach na parkingu, gdy koszt parkingu
        przekroczy wartość auta, auto do destrukcji,
        koniec problemu, w UK tak się robi,
        jeśłi koszty przekraczają wartość auta, auto idzie do kasacji natychmiast.

        • 3 2

    • Dobrze, że nie zepsuł się na środku skrzyżowania.

      Wtedy pewnie tam by został ... bo kobieta prowadzi i nie ma siły. A co to? Ciężko kogoś poprosić o pomoc?

      • 7 1

    • Cyt. A może nie było dostatecznie dużo czasu by je zepchnąć?

      Dobre, dobre. Całe szczęście, że mieli na tyle dużo czasu aby zepchnąć auto na pobocze. Gdyby tego czasu nie mieli to pewnie auto stałoby na środku skrzyżowania do dzisiaj.

      • 3 0

    • cyt.: "A może zepsutym autem kierowała kobieta i nie miała dość siły by je zepchnąć dalej w bok?"

      a żeby wycofać pod latarnie to znalazła siły??

      • 1 2

    • a co jesli troche sie wysunie

      i w tym momecie przyp[ie...li w nia rozpedzone auto?

      • 0 1

  • Naucz sie jezdzic jezeli zaparkowany samochod to taki problem. (2)

    • 117 46

    • Tak sie stalo, jest trojkat czyli

      Stąd mój apel, że jeśli kogoś nie stać na zamówienie lawety, którą można odwieźć samochód do mechanika lub garażu, powinien przynajmniej zadbać o to, by jego samochód nie powodował zagrożenia na drodze.

      • 12 4

    • Kierowcy nadjeżdżający z tej strony którą zasłania unieruchomiony samochód z pewnością będą (a przynajmniej powinni, we własnym interesie) zachowywać wzmożoną uwagę i czujność, zakładając że teoretycznie zza takiego wraku może jakiś młody cymbał w golfiku wyskoczyć bez patrzenia.

      • 0 0

  • Najlepsi to są ci po kolizjiach (14)

    Stoją tymi fabiami i astrami na środku lewego pasa i polerują sobie torpedy patrząc na ryski na zderzakach.
    A jak zwrócisz uwagę to wielkie oburzenie, że na policję czekają.
    90 % kierowców w trójmieście to prawo jazdy w lay'sach znalazło.
    Albo w Pruszczu na giełdzie kupiło razem z tuzinem jaj.

    Wasza jazda pozostawia WIELE do życzenia.

    • 112 14

    • Tia (8)

      Najlepsi to są obserwatorzy, którym wszystko przeszkadza. Ale, żeby w trakcie kolizji czy wypadku zatrzymać się, żeby pomóc to nieeeeee, ten typ nie chce się mieszać, to nie ich sprawa. Jeszcze rannego opierdolą, że pas zastawia. Pozdrawiam tych co byli niemymi świadkami poważnej stłuczki przy galerii bałtyckiej i dziękuję wszystkim tym osobom za nieudzielenie pomocy!

      • 15 5

      • Podziękuj Ewo za to raczej tym, którzy stworzyli nam taką atmosferę w kraju i takie prawo (4)

        Ten kraj nie jest dla ludzi, a dla gladiatorów, którzy nie mają wyjścia i muszą zwalczać się do ostatniej kropli krwi - do tego doszedł wyścig szczurów w tym kraju.

        Pomijam opr rannego, bo to już jest najgorsza upadłość, ale:
        1) nikt rannego nie ruszy bo boi się że mu zrobi jeszcze większą krzywdę, nie wiadomo czy nie ma uszkodzonego kręgosłupa np i nie będzie chciał być pozwany do sądu za spowodowanie trwałego kalectwa.
        2) Odnośnie do powyższego, wiele osób ma tyle własnych problemów i tak dużo pracuje ponad normę żeby rodzinę utrzymać, że nie myśli nawet o zdobywaniu takich "społecznych" zdolności jak kurs ratowania życia.
        3) Nikt nie chce się zwalniać z pracy na rozprawy sądowe, bo nikt mu kosztów i strat z tego tytułu nie pokryje.
        4) Społecznicy są wyśmiewani. Spróbuj się choćby odezwać w takiej społecznej konwencji a już jesteś konfitura i społeczniak. A jednak są potrzebni, co ?

        PODKREŚLAM !! Nie tłumaczę słuszności takiego stanu rzeczy, a jedynie zjawisko. To jest syf, tak nie powinno być. Uważam że rząd tego kraju niszczy ludzi, sprowadzając swoimi decyzjami ich instynkty do najniższych poziomów chyba od czasów średniowiecznej szlachty (co za ochydne słowo...)

        • 13 3

        • yhm, zgadzam się z przedmówcą

          • 2 0

        • (2)

          Wszystkie te argumenty są powtarzane przez ludzi, którzy tylko szukają wymówki, by nie udzielić pomocy, I wszystkie są jednakowo idiotyczne.
          1. Nikt wam nie wytoczy sprawy sądowej, jeśli udzielicie pomocy osobie z uszkodzonym kręgosłupem. Już samo zadzwonienie po karetkę to udzielenie pomocy! Pomoc to także zabezpieczenie otoczenia - wcale nie musicie od razu lecieć z łapami i resuscytacją do rannej osoby jeśli uważacie, że nie potraficie!!
          2. większość ludzi miało dostę do tej "tajemnej" wiedzy - szkolenia orgaizowane są przy okazji kursu na prawko, w szkołach na "PO", w pracy itd.
          3. Istnieje możliwość odzyskania kosztów podróży na sprawę sądową.
          4. Nie wiem, kto wyśmiewa społecznikow - to jakiś absurd, że ktoś ma się zaśmiać, to ja nie pomogę poszkodowanemu?
          Ludzie, gdzie jakakolwiek empatia!!!

          • 0 4

          • ja w ramach pomocy mógłbym zadzwonić po lawetę temu panu/pani

            może być?

            tu nie chodzi o niepomaganie,
            tu chodzi o załatwienie swoich spraw czyli albo właściciel zabiera auto z ulicy
            albo policja,
            co ma tu pomaganie do rzeczy?

            • 0 1

          • Sprawy sądowe...

            Pomogłem potrąconemu rowerzyście (tak był potrącony, że lekarz go obejrzał dla formalności i odprawił). Zeznania składałem na miejscu, telefonicznie, dwa razy na komisariacie (za każdym razem te same pytania i szukanie dziury w całym, bo nie pamiętam dokładnie numeru rejestracyjnego sprawcy, bo nie pamiętam koloru auta itp. - po kilku latach to ja już niewiele pamiętam), trzy razy byłem już wzywany na świadka do sądu, tyle że żadna sprawa nie odbyła się. Zbliża mi się urlop - jak dostanę kolejne wezwanie, to go zwyczajnie nie odbiorę, bo znając moje szczęście rozprawa wypadnie w środku mojego urlopu, a nikt mi nie zwróci raczej kosztów przelotu samolotem z innego kontynentu i kosztów powrotu na ciąg dalszy urlopu. To mnie nauczyło jednego - póki się krew nie polała, żyje i się rusza, nie interesować się. Nic nie widziałem, nic nie słyszałem.

            • 3 2

      • Nie ma za co, polecam się na przyszłość..

        • 1 0

      • (1)

        nie przeklinaj, prostaczko

        • 0 2

        • A ty prostak

          • 2 0

    • (1)

      Równie dobrze można napisać Hondami BMW i Audi:) to nie marka stoi i blokuje tylko kierowca niedzielny podziwia ryski:)

      • 0 0

      • zgadza się, jednak kierowcy niedzielni jakoś dziwnie lgną do niektórych marek i modeli...
        Widziałeś kierowce niedzielnego w BMW 735? Albo czy widziałeś wariata-dresika w Yarisie?

        • 1 0

    • spokojnie

      ci po stluczce co robia korek na obwodnicy czy gdzie indziej w pierwszej kolejnosci dostaja mandaty za utrudnianie ruchu

      • 1 2

    • Ooooooooo! (1)

      A kim TY jesteś, że napominasz nas maluczkich?! Wypraszam sobie te astry! Od zawsze jeździmy astrami i nigdy, żadna, nigdzie nie stanęła. Na szczęście TY jako wybraniec znajdujesz się w światłej dziesięcioprocentowej mniejszości.

      • 2 2

      • Jestem kierowcą

        Stosującym się do przepisów ruchu drogowego i np. muszącym oglądać wykrzywione mordy wieśniaków wyprzedzających mnie na drodze osiedlowej.
        Wiem, że ciężko ci to pewnie ogarnąć ale przepisy są po to by je przestrzegać.
        To odróżnia nas od zwierząt.

        • 3 0

  • dobrze że jest chociaż na poboczu. (16)

    Nie zawsze jest ktoś drugi kto pomoże, jak tym autem jechała kobieta ze starszą mamą lub ktoś w podeszłym wieku, to nie zawsze ma się siłę, a tu ktoś zepchnąć raczył.
    Jakiś czas temu przy dworcu głównym pomógł kobiecie zepchnąć auto na boczny pas do zawracania w kierunku Wrzeszcza, jako jedyny z pośród tysięcy kierowców,
    To jest stare auto i jak ktoś ma zapłacić za lawetę 300 plus mechanik drugie tyle to nie starczy już na inne potrzeby, wiec zostawił go i kombinuje transport.

    • 77 7

    • (9)

      Może się każdemu przytrafić, ale to wystarczy kogoś poprosić o małą pomoc.
      Nie sądzę, by nie znalazł się jakiś przechodzień, kierowca ktory pomógłby kobiecie

      • 5 2

      • (4)

        *który nie pomógłby

        • 0 2

        • masz rację. (3)

          Ale ja to się stanie w nocy?

          • 5 0

          • To raczej i tak ktoś po tego koga przyjechał by zabrać z tego miejsca

            • 1 3

          • pomoc drogowa działa 24h (1)

            nie widzę więc najmniejszego problemu

            • 2 1

            • tak, tylko w starszych autach zwłaszcza niemieckich laweta wyjdzie drożej niż naprawa u mechanika!! Laweta na poziomie 3 stówek kosztuje, a te stare bmki, merce i vw to większość napraw jest w granicach 2 stów.

              • 1 1

      • A kiedy nie ma żywej duszy w pobliżu? (3)

        Czekać do skutku?

        • 2 2

        • po pomoc drogową dzwonić (2)

          przecież ubezpieczenie to pokrywa,
          100 czy 200 zł to chyba nie dużo?

          1zł do 1,5zł za kilometr za osobówkę na szybko w googlu znalazłem,
          i z bani problem

          • 3 0

          • (1)

            To jest cena za usługę transportową lawetą lub dostawczakiem, a nie za pomoc drogową. Pomoc ma tak samo jak taksówka, kasują ileś tam za "trzaśnięcie drzwiami"

            • 1 0

            • pewnie tak, ale nadal są to koszty do przełknięcia

              a jak policja auto na parking zabierze to cię wyjdzie znacznie drożej

              • 0 0

    • Dlatego warto mieć CB i nie było przypadku by ktoś mi nie pomógł ba nic nikt za pomoc nie chciał,nawet pan z Wejherowa który przebył kawałek drogi by mi pomóc,nie chciał niczego poza słowem "dziękuję".Warto pomagać,ja również pomagam tylko czasami trzeba otworzyć japę i zapytać się.Ten kto pisze,że ludzie nie pomagają sądzi sam po sobie,a w necie anonimowo może zmieszać z błotem rodaków i poczuć się lepiej.

      • 2 1

    • (3)

      Przepraszam, że się wtrącę, ale jeśli ktoś nie ma w kieszeni 300zł na lawetę czy paliwo to niech lepiej nie rozśmiesza innych i się przesiądzie do autobusu.

      • 5 6

      • trzeba być odpowiedzialnym

        popieram - posiadając auto trzeba liczyć się z możliwością padaki na środku skrzyżowania i albo mieć 300zł na na lawetę albo ubezpieczenie odpowiednie. To samo tyczy się posiadania dziecka albo stać się na przedszkole prywatne jak zabraknie miejsc w publicznym albo nie stać Cie i dzieci oglądasz na filmach. Później tylko patologie powstają taka jak na trawniku po tygodniu od awarii...

        • 4 2

      • (1)

        mi jest po prostu szkoda 3 stówek na lawetę jak nie muszę. Tak samo szkoda by mi było dychy na piwo, mam dychę w kieszeni, ale dycha za piwo to za drogo

        • 0 2

        • jak się ma samochód to się ma tez obowiązki i ponosi koszty

          samochód kosztuje i trzeba go utrzymywać i za niego odpowiadać,
          takie mamy standardy prawa, sami je ustaliliśmy
          aby był porządek i bezpieczeństwo

          • 1 0

    • Taaak, transport przez tydzien kombinowal...jasne. A mądralom życzę powodzenia w wysunięciu się w tym miejscu, zwlaszcza ze jest STOP i zero widocznosci po 1 przez skarpe, po 2 przez wrak. Wysun sie, to od razu dostaniesz w bok, bo ci ktorzy nadjezdzaja nie maja pojecia o wyjezdzie zza porzuconego samochodu. Jak komus sie psuje samochod niespodziewanie, to raczej tydzien go nie trzyma gdzies na ulicy. Straz miejska przyjela zgloszeni i owszem, ale raczyla ruszyc sie dopiero po min.4 dniach telefonow ze zgloszeniami

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane